Forum elbląskich motocyklistów

Mincek

sie kurwa okarze bo lekarz u ktorego bylem to chuj jakich malo... zreszta jak wszyscy w szpitalu na zeromskiego...

dzis wizyta prywatna i wkoncu bede mogl zadac pytania Very Happy

ogolnei sie kurwa czuje jak by ta stope to mi przyszyli ;/

Vega

mnie ostatnio składał dr.Kamiński-bardzo w porzadku gość musze powiedzieć Smile

Piotr K

siekiera

Muszę Cię zmartwić że to jeszcze nie tak z górki. Sam byłem w podobnej sytuacji (potrójne złamanie i 8 śrub w kostce) Teraz postaraj się o skierowanie na rehabilitacje (śmieszne zabiegi ale mi pomogły bardzo). Za około rok kolejny zabieg wyciągnięcia śrub ale juz mniej bolesny i mozna na drugi dzień w miarę chodzić. I przygotuj się na wbudowany do końca życia barometr (ostatnio przy zmianie pogody tak mnie noga napierdalała że nie mogłem sprzęgła w samochodzie wciskać ). A to wszystko przez niewinną przejażdżkę crossem bez butów ...... Sad

Pozdrawiam

Mincek

to ze nie z gorki to sie domyslalem jednakze rozbieznosci w opini lekarskich jest zajebista ze to tak ujme...

w srode bylem na "kontroli" sam mosialem powiedziec co powinienem miec zrobione, mi mowili ze po 6 tyg. bedzie skrocenie a po 8 zdjecie.
No to tak powiedzialem, skrocili ja zadowolony. Jednakze gadam sobie z pielegniarka (bardzo fajna kobita) ze zazwyczaj jest 6 tyg. i tyle. No to ja wypis ze szpitala, ona do lekara z tym, decyzja: zdejmujemy !!
Ja uradowany, ale sobie mysle jak to ?? bez kontroli ?? zdjecia rentgenowskiego ?? bez zobaczenia chociarz wzrokiem jak to wyglada ??
No ok. zdjeli zadowolony ja.
MONOLOG lekarza byl tez zajebisty, podobno nawet w gipsie mialem lekko uciskac noge. Zalecenie rehabilitacyjne ?? ĆWICZYC !!! wziasc wage i 30 kg na noge uciskac.
Na moje pytanie czy mam stope unieruchomiona bo mam watpliwosci powiedzial ze nie, ze moge nia cala ruszac (nie patrzac na stare rentgeny czy w ogole na stope).

Z calym tym swoim niepokojem pojechalem prywatnie zrobic zdjecie rentgenowskie i umowilem sie na wizyte prywatna, ktora odbyla sie wczoraj.

No i oczywiscie w ogole inne wersje, na noge jeszcze 6 tyg. zadnego obciazenia !!! kosc sie nie tak zajebiscie zrasta ze na obciazenie jest zdecydowanie za szybko. Noga jest krotsza i gdybym obciazal ja w tej chwili bylaby jeszcze krotsza.
Kosc strzalkowa wcale nie ruszona, jeden kawalek na berlin, drugi kazahstan.

W szpitalu czulem ze mi cos uciska na skore, powiedzieli mi ze to sruba. Wczoraj zrobil mi sie taki minimalny krwiaczek i pokazuje lekarzowi prywatnemu, a on mowi ze to nie sruba bo w tym miejscu nie ma sruby tylko to jest odlamek kosci !!! i tak juz bede mial ;/ tylko z czasem bedzie mniej bolalo...

Ogolnie nie byl zadowolony ZNOWU z tego zlozenia i mi znowu powiedzial ze staw skokowy rozjebany bedzie.

Drut jak sie pytalem ile czasu to powiedzial ze 6 miechow to minimum, wiec strzelam ze drut z 8 miechow bede mial, jak jest drut, to nie ruszam stopa Sad

Rehabilitacja, skierowanie od prywatnego i teraz uruchamianie znajomosci czy da rade jakos od razu wejsc, bo jesli tak jak terminy to mykam prywatnie.
Koszt nie wielki bo 15 zl dziennie, x 20 dni, miesiac przestoju i powtorka...

ogolnie mam wkurwa niesamowitego...

Piotr K

jednym slowem przejebane na maxa Sad

i wez tu czlowieku zaufaj lekarzowi

zapcia2

Niestety... w pl poki co jest tak, ze to my jestesmy dla lekarzy a nie oni dla nas.. Sad

3maj sie Mincor!!

Flinston

nie ma to jak ponarzekac! ogolnie masz w sumie racje, ze ktos tam sie nie przyklada do tego typu rzeczy, ale jak slysze jak coraz kolejna osoba nic tylko narzeka to mi sie slabo robi Cool

kurtwa, wbij sie do jakiejs kilniki, czy szpitala prywatnego i bedziesz mial po problemie... zarzucisz odpowiedniego pieniazka i bedzie Si.

moge polecic [link widoczny dla zalogowanych] sproawdzone, sie lecze sie i jest dobrze.... po dwoch tygodniach moglem powloi pociskac w stabilizatorze.

Piotr K

Mincek

Flini, co do tego co mowisz to moze i masz racje, ale wieksza racje przyznaje Piotrkowi.

Leczyc sie prywatnie to mozna zawsze od reki i za NIE MALA kase... jednakze nie na tym rzecz powinna polegac chyba co ??
Ja wiem ze zdrowie najwazniejsze i chuj z kasa, ale jednak w tym ustroju z ktorym sie teraz spotkalem jest cos nie tak....

Oczywiscie takze uwazam ze szpitale nie sa odpowiednio dofinansowane, ale to nie zwalnia lekarzy z "obowiazku" odpowiedniego mnie leczenia...

Pomijam fakt ze nie kazdego stac na prywatne leczenie, kliniki, rehabilitacje....

L.G.

bo niestety jest tak ze lekarze sie przyzwyczaili do lapowek i jak ktos daje to ma jak na dobre i na zle tylko na troche gorszym sprzecie, jest to niezgodne z pojmowaniem swiata wiekszosci ludzi ale tak juz kurwa jest i albo lapowka na poczatku leczenia i lekarz usmiecha sie i opiekuje albo ma wyjebane i tylko mwoi ze jest dobrze i bedzie dobrze a popeline odpierdla no i jeszcze kliniki prywatne ale to kosmos kasa

jak by weszla jakas zdrowa konkurencja i je sprywatyzowali to ordynatorzy by sie zaczeli zastanawiac nad jakoscia leczenia

maniekdi

ogolnie caly zus i ubezpieczenie zdrowotne to lipa jest!!!!
biora kupe kasy z kazdej pensji, a potem jak nagle ktos zachoruje to i tak musi za wszystko dopłacać bo to refundowane a tamto nie, albo trzeba czekac pol roku w kolejce, a jak można czekac jak to czasem jest sprawa smierci lub zycia!!!, A lekarze ciągle narzekają że mało zarabiają, a ja w życiu nie widziałem biednego lekarza!!! Nie mówie że wszyscy lekarze są źli, ale moim zdaniem większość z nich podchodzi z obojętnością do naszego drowia, bo co tam 5, czy 10 czy 100 pacjent, zwisa mu to, Rutyna jest najgorsza. I jeszcze jedno słynne zdanie: to co pan nie wie? to do cholery od czego on jest,ja jestem lekarzem czy on, jak bym wiedział to by mi był lekarz nie potrzebny!!. Jak już pisałem nie wszyscy lekarze są źli, ale moim skromnym zdaniem tych złych i obojętnych jest za dużo

L.G.

Flinston

w stanach to wlasnie calkiem inna bajka jest apropos sluzby zdrowia.... tam to dopiero maja Cie w dupie... bo jak masz pieniadze i jak sie ubezpieczysz, tak bedziesz traktowany....

a jeszcze jedna kwetia zrobkow lekarzy, ktora zostala poruszona... bo to fakt... lekarze zarabiaja malo i to jest prawda.... a, ze nie sa biedni.... tak prawda, ale wez zapieprzaj non stop po 24h ab ta kase miec.... ja bym tak nie chcial napewno. Zagłęb sie w temat bardziej i mozemy podyskutowac....
i tutaj nikogo nie bronie, lecz wyjasniam Smile

L.G.

co do kasy to wystarczy spojrzeć o której godzinie chodzi sie do np dentysty ktory wczesniej przyjmuje od rana w przychodni tak samo i inne specjalnosci zeby zyc spital poniej do wieczora wlasna praktyka

z drugiej strony gdyby zyli tylko ze szpitala i to dobrze, byc moze mieli by mniej wszystko w dupie